środa, 28 lipca 2010

ostatnie sztuki przed urplopikiem

bMogłabym je robić bez końca ...ale trzeba trochę odetchnąć ... no może nie do końca ... sterta prania czeka na prasowanie a tego nie lubię robić ...trzeba pomyśleć co spakować a to nie lada wyzwanie spakować trójkę dzieciaczków... do tego najgorsze że teraz starsza córka leży z gorączką jeszcze przed wyjazdem to się nazywa mieć pecha ...młodszej lepiej teraz starsza o zgrozo jutro znów do lekarza :( 
Deszcz pada od samego rana zero spaceru dzieci "zmierzłe " mnie głowa pęka ...kawka nieco pomogła ale chyba bez tabletki się nie obejdzie  ...najważniejsze się nie załamywać co nie ???
No to teraz fajniejsza prezentacja postu :)
 jak zdołam to zrobię jeszcze pudełeczko do kartki ślubnej którą kiedyś zrobiłam ...pudełko by się fajne do niej przydało :) ...nic zobaczy się pozdrawiam :)

2 komentarze:

dziękuję za komentarz :)