Och jak ja już dawna ich nie piekłam ... kiedyś to bardzo często je robiłam postanowiłam wrócić do tego przepisu bo jest naprawdę wypróbowany przeze mnie kilka razy ... jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby coś opadło ... nie ma szans .....................a więc to było tak :
Dwie szklaneczki mąki spotkały się z dwiema łyżeczkami proszku do pieczenia .
Cukier też do nich dołączył a było go dokładnie 3/4 szklanki .
Szczypta soli tez tam powędrowała.
Wszyscy się wymieszali razem w misce po czym dołączyły dwa jajka i jedna szklanka surowego mleka .
100 gram margaryny (najlepiej kasi) się stopiło w garnku , ochłonęło i też powędrowało do miski.
Przyszedł mikser i wszystkich razem ładnie pomieszał .
Ciasto gotowe :)
........... oczywiście nakładać do foremek mufinkowych z tej porcji wychodzi ich 12 sztuk .
Ja piekę w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut i sprawdzam patyczkiem .
Mufinki można robić z owocami ja teraz np dałam mrożone śliwki , można dawać bakalie co się tylko chce SMACZNEGO !!!!
nie upieke, nie mam komu, nie mam foremek ale zjesc to bym zjadla.Wygladaja apetycznie.
OdpowiedzUsuńWyglądają ogromnie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie mniam :)
OdpowiedzUsuńPycha! Szukam już od jakiegoś czasu sprawdzonego przepisu na muffinki, bo jak na razie tylko formy zakupione czekają ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować, wyglądają cudnie przepysznie!! :))
OdpowiedzUsuńO tak wyglądają smacznie ;)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń